Piszę opowiadanie o małej dziewczynce mogą być błędy więc...
Oto one:
Świat Rozalii
Pewnego dnia mała dziewczynka o imieniu
Rozalia poszła z rodzicami do marketu.
Od razu pobiegła do działu z zabawkami i
zaczęła oglądać prześliczne złotowłose lalki. Szła już poprosić mamę żeby
kupiła jej te lalkę i wtedy okazało się że jej mama znikła tak samo jak i tata.
Dziewczynka szukała po całym sklepie i nie mogła ich nigdzie znaleźć. Usiadła w
kąciku i zaczęła płakać. Ocierała łzy kapiące jej po policzku gdy nagle
przyszedł ochroniarz i zapytał się jej czemu płacze. Rozalia mu wszystko
wyjaśniła i postanowili szukać razem rodziców. Na początek obeszli cały sklep
żeby upewnić się czy na pewno nie ma tam opiekunów małej. Potem po upewnieniu
się ochroniarz zawiadomił policję.
-Mam nadzieję że nam pomogą
znaleźć mamę i tatę. -Powiedział do Rozalii.
- Też mam taką nadzieje.
Bardzo chcę przytulić się do mamusi i tatusia. –Oznajmiła.
W trakcie oczekiwania na
przyjazd policji Rozalia opowiedziała mu że ma babcię Kasię która mieszka na
ul. Wiosennej 25. Była to starsza pani lubiąca przyrodę i dzieci. Jej mąż
Zbigniew zmarł w wypadku samochodowym 8 lat temu. Od tamtej pory mieszka sama i
tylko Rozalia z rodzicami przychodzi pomóc jej w zakupach, porządkach domowych,
ale też spędzić ciekawie razem popołudnie.
- Dzień dobry młoda damo.
–Przywitał się grzecznie policjant.
- Dzień dobry. –Odpowiedziała
mu zawstydzona Rozalia.
- Bardzo tęsknisz za
rodzicami?
- Nawet nie wie pan jak
bardzo. –Zapłakała Rozalia.
- Dobrze postaram się ich jak
najszybciej odnaleźć.
-A ty pojedziesz w tym czasie
do babci. –Uprzejmie odparł ochroniarz. – Idź się już spakować a ja porozmawiam
z ochroniarzem. –rzekł.
- Dobrze. - odpowiedziała
grzecznie dziewczynka
Po pewnym czasie wróciła z
pełnym ubrań i zabawek plecakiem.
- Jestem gotowa. –Powiedziała
do policjanta.
- No to ruszamy do babci.
–Odparł spokojnie facet.
Jeśli się wam podoba (albo i nie podoba) piszcie w komentarzach :)